środa, 22 października 2014

Księga dźwięków

Jak robi szpinak? A jak pociąg? I w końcu jak robi mama? To wszystko i wiele innych odgłosów znaleźć można w "Księdze dźwięków" Soledad Bravi, wydanej przez Wydawnictwo Dwie Siostry.

A czemu o tym piszę? Ponieważ jestem zachwycona tą książką.

Niby nic takiego, ot dużo usztywnionych stron, po prawej stronie rysunek zwierzęcia, rzeczy czy innych dziwów, po lewej zapis tego jaki dźwięk dana rzecz wydaje. Książka prosta jak drut. Właściwie każdy z nas mógłby taką napisać. Ilustracje też do skomplikowanych nie należą. A mimo to urzekła nie tylko mnie, a przede wszystkim moje dziecko.

Odkąd "Księga dźwięków" zagościła na naszych półkach czytamy ją co najmniej kilkanaście razy dziennie. I za każdym razem efekt jest ten sam. Banany nie schodzą nam z ust. Córce dlatego, że uwielbia jak wydaję przeróżne dźwięki charakterystyczne dla postaci na obrazkach. A mnie dlatego, że kocham patrzeć na szczęśliwą minkę mojego dziecka.

Dlaczego więc nikt, naprawdę nikt nigdy wcześniej nie napisał tak banalnej książki? Otóż odpowiedź jest prosta. Bo najciemniej pod latarnią ;)

Mam też uwagi końcowe. Jeśli wstydzisz się czytać na głos, a do tego masz opory przed wczuciem się w osła, sowę, koguta, pociąg czy inne zwierzę lub rzecz, nie kupuj tej książki. Jestem tego pewna, że ani Ty, ani Twoje dziecko tej książki nie polubicie. Wiem co mówię, bo jak czyta ją mój mąż, córka nie wykazuje zainteresowania jej treścią ;)

A na sam koniec kilka fotek:











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz